Zabójczo czyste długie włosy w Wielkiej Wsi

Macie ten dywan z długim włosem, co to upodobali sobie piesek i dzieciaki? To jest właśnie historia, jak zespół KLINZO uratował pewne mieszkanie w malowniczej Wielkiej Wsi.

O, co to była za akcja! Wczesnym rankiem, gdy słońce ledwie przewracało się z boku na bok, nasza wesoła ekipa z Krakowa ruszyła do Wielkiej Wsi. Zadanie było nie lada: pranie dywanu z długim włosem w jednym z mieszkań. Czekał nas maraton z plamami i cały festiwal kurzomartwych drobinek.

Po przyjeździe, rozpoczęliśmy od dokładnego przestudiowania tego majestatycznego tekstylnika. Dywan miał tyle lat, co dobre wino i cwaniaczkiem było go rozłożyć na całą podłogę! Ale ekipa KLINZO nie wymięka przed wyzwaniami.

Odpaliliśmy nasze komercyjne sprzęty do czyszczenia, które wyglądają jak roboty z filmu science fiction. Najpierw solidne odkurzenie – żeby ten długi włos, co to prawie liże stopy, był gotów do kąpieli marzeń. Potem w ruch poszedł nasz ultragwiżdżący odplamiacz. Sapały psy, krzyczały dzieci – radość z oglądania naszej pracy była globalna!

Gruby detergent, szczotki wirujące jak w wirówce pralni na sterydach, a potem masaż wodą pod ciśnieniem – dywan przeżył prawdziwą spa-odnowę. Udało się usunąć plamy przypominające rorschachowskie testy na cierpliwość.

Pod koniec, dumnie zerkaliśmy na to odmienione cuda tkactwa, które znów stało się ozdobą wnętrza naszego klienta. A tuż za oknem, melancholijne spojrzenie szczenięcia i błogi uśmiech dziecka potwierdzały – znowu wykonaliśmy świetną robotę! Z Wielkiej Wsi wróciliśmy pełni satysfakcji!

Takie historie tylko u nas!