Poranek w Krakowie zaczynał się zwyczajnie, kiedy nasz zespół – pełen wigoru i kreatywnej energii – wyruszył w podróż do Liszek, powiatu krakowskiego. Niesamowicie kluczyliśmy krętymi dróżkami Małopolski, by dotrzeć do malowniczego zakątka, gdzie czekała na nas kanapa z wytartą skórzaną tapicerką, wołająca o ratunek. Pan Henryk, właściciel mieszkania, przywitał nas z uśmiechem od ucha do ucha. Jego skórzane meble miały za sobą już dekady prób i doświadczeń, lecz zasługiwały na drugą młodość. Rozpoczęliśmy naszą magiczną operację od dokładnego oczyszczenia i nawilżenia skóry. To niczym jak balsam na spragnioną cerę – przywraca blask i życie. Kolejnym krokiem była renowacja, podczas której milimetr po milimetrze, precyzyjnie nanosiliśmy kolory, zapewniając zachowanie pierwotnego charakteru mebli. Pan Henryk zerkał z ciekawością zza rogu, a jego oczy błyszczały z radości i uznania dla naszej pracy.
W międzyczasie, podzieliliśmy się kawałkami historii Krakowa, opowieściami o naszych przygodach z renowacją innych niezwykłych mebli – to wszystko tworzyło atmosferę wręcz magiczną! Na końcu tego pełnego wigoru i zaangażowania dnia, z dumą zaprezentowaliśmy panu Henrykowi jego „nową” sofę, błyszczącą i pachnącą jakby właśnie opuściła fabrykę.
Nasz zespół w KLINZO wierzy, że każdego dnia można stworzyć coś wyjątkowego, oraz że każda skórzana kanapa może odzyskać swój dawny blask. W Liszkach odkryliśmy magię, która tkwi w przywracaniu piękna, a radość naszego klienta była dla nas największą nagrodą.
Te niezwykłe momenty, kiedy pomagamy naszym klientom odkryć na nowo ich ulubione miejsca w domu, napędzają nas do działania. Dziękujemy za zaufanie i czekamy na kolejne przygody!