Kiedy dotarliśmy na miejsce, poczuliśmy bijący zewsząd spokój. Słońce leniwie przebijało się przez korony drzew, a każdy grób zachęcał do spędzenia chwili na refleksji. To właśnie w tej malowniczej scenerii, magicznych Michałowic, nasza ekipa KLINZO zaczęła działać. Wspólne sprzątanie grobów stało się nie tylko obowiązkiem służbowym, ale przede wszystkim momentem zadumy i szacunku.
Każdy z nas, uzbrojony w odpowiednie sprzęty i wielkie serce, pieczołowicie pucował, miotełkował i pielęgnował. Nie brakowało śmiechów, ale i chwil zadumania. Otoczka została doprawiona lokalnymi anegdotami, które poznaliśmy od sympatycznych mieszkańców. Dopracowanie i zadbanie o nagrobki to dla nas więcej niż standardowe zlecenie – to oddanie hołdu minionym pokoleniom.
Pomiędzy standardowymi krokami, takimi jak zamiatanie liści, usuwanie chwastów, czy mycie nagrobków, udało nam się również odnaleźć moment na detoks od codziennych spraw. Nasza praca w KLINZO przynosi nam ogromną satysfakcję, a miejscowość Michałowice na zawsze pozostanie w naszych sercach jako pełna historii, zadumy, ale również serdeczności miejscowych.
Po całym dniu, ruszyliśmy z powrotem do Krakowa, choć zmęczeni, to jednak pełni spełnienia i przekonania, że wykonaliśmy coś ważnego. To był niezwykły dzień w pięknej, pełnej historii miejscowości. Dzięki takim zleceniom jeszcze bardziej kochamy to, co robimy!
Do zobaczenia w kolejnych miejscówkach! Zespół KLINZO serdecznie dziękuje mieszkańcom Michałowic za piękny czas spędzony razem. Pamiętajcie – Wasze historie inspirują nas do jeszcze lepszego działania!