Cała ekipa KLINZO w stylowych uniformach ruszyła już z rana, by uratować dywan w mieszkaniu na Czyżynach. W powietrzu czuliśmy ekscytację – kto by pomyślał, że tamtego dnia pranie na wskroś dywanów stanie się prawdziwą przygodą?
Na miejscu powitała nas właścicielka mieszkania, Pani Ania, która z uśmiechem na twarzy opowiedziała nam niesamowitą historię swojego dywanu. Od lat towarzyszył jej w codziennych radościach i smutkach, a teraz przyszedł czas, by przywrócić mu dawny blask.
Zwinęliśmy rękawy, uruchomiliśmy nasze specjalistyczne sprzęty i zabraliśmy się do pracy. Woda, detergenty, ostre szczotki – dla nas to chleb powszedni. Przy każdej kłakach, na każdej nitce widać było, jak dywan odżywa, przypominając nam o magii, jaka tkwi w dobrze wykonanej robocie.
Po kilku godzinach intensywnej pracy dywan wyglądał jak nowy. Pani Ania nie mogła uwierzyć własnym oczom, a my zmęczeni, ale zadowoleni, wróciliśmy do naszej bazy w Krakowie. Być może to tylko kolejna usługa, kolejna lokalizacja, ale dla nas każda taka przygoda jest wyjątkowa dzięki zadowoleniu naszych klientów.
Do następnej przygody, Czyżyny! KLINZO zawsze gotowe do akcji!