Nasz dzień rozpoczął się już o świcie. Świeże powietrze Małopolski wbijało się przez okna naszej siedziby w Krakowie, kiedy pakowaliśmy nasz magiczny sprzęt czyszczący. Uśmiechy na twarzach ekipy świadczyły o gotowości na przygodę, którą zapowiedziała dzisiejsza misja w Iwanowicach.
Na miejscu przywitał nas uroczy zapach lasu i ciepłe słońce. Naszym zadaniem było wyprowadzenie biologicznie barwionego dywanu na nowe, czystsze życie. Dywan ten, tkany z ekologicznych włókien, miał wyjątkowo mocną osobowość – był świadkiem niejednego rodzinnego spotkania, świątecznej herbaty i dziecięcych zabaw.
Podjęliśmy rękawicę! Rozwinęliśmy naszą zaawansowaną technologię i zabraliśmy się do pracy. Doświadczenie jakie zdobyliśmy w KLINZO podczas setek takich operacji pozwala nam precyzyjnie, niczym chirurdzy, czyścić nawet najbardziej wymagające tkaniny. Każda nitka dywanu oddychała z ulgą, gdy profesjonalna para czyściła i regenerowała włókna.
Zacierałem ręce, widząc metamorfozę. Moi koledzy z drużyny pracowali z niebywałym zapałem. Nasza praca przypominała nieco artystyczny akt, a końcowy efekt był jak piękne płótno: czyste, jasne, a kocie pazurki przekształcone w subtelne tło przeszłości 😊.
Iwanowice w międzyczasie obdarowywały nas swojskim klimatem, co sprawiło że pracowało się jeszcze milej. Po kilku godzinach wyjechaliśmy stąd z głowami pełnymi satysfakcji i nowymi doświadczeniami. Właściciele mieszkania nie mogli uwierzyć własnym oczom – dywan wyglądał jak nowy!
Nie ma to jak zakochać się w tradycyjnym polskim rzemiośle połączonym z nowoczesnymi technologiami. Dziękujemy Iwanowice za inspirującą przygodę, a Wam, nasi drodzy czytelnicy, za czas spędzony na tej opowieści. Ślijcie nam dalej swoje wyzwania – my zawsze jesteśmy gotowi!
Pozdrawiamy serdecznie, Zespół KLINZO