Mogilany przywitały nas cudownie. Choć jechaliśmy tam wczesnym rankiem, owijając się w mgiełkę tajemnicy, na miejsce dotarliśmy pełni werwy i gotowi do działania. Pierwsze, co rzuciło nas na kolana, to widok z okien mieszkania – widać było niemalże cały powiat krakowski!
Zanim zabraliśmy się do prania tapicerki, właściciel mieszkania, Pan Jan, uraczył nas dziarski kubkiem kawy i garścią miejscowych opowieści. Tatarek, bocian w pobliskim parku, oraz urocze stare domy wokół to tylko niektóre z fascynujących kąsków, które Pan Jan miał do zaoferowania.
Gdy weszliśmy do samochodu, czekała na nas tapicerka nieboskłonnej klasy. Ślady codziennego użytkowania, drobne plamki – ot życie! Natychmiast przystąpiliśmy do naszej magicznej sztuki. Środek czyszczący, nasz wizytówkowy KLINZO-ekspres, przeniknął tapicerkę, usuwając wszelkie ślady. Praca nad tapicerką była czystą przyjemnością, a efekt końcowy – olśniewający! Tapicerka była jak nowa, przywrócona do swej pierwotnej świetności. Pan Jan nie mógł ukryć zadowolenia, co dla nas było najlepszą nagrodą!
Pozostawiając Mogilany, czuliśmy się spełnieni – kolejna misja wykonana w harmonii. Do Krakowa wróciliśmy z sercem pełnym ciepła i nowych doświadczeń. Mogilany, dziękujemy! Z niecierpliwością czekamy na kolejne spotkanie z Wami!
Jeśli i Wy potrzebujecie odrobiny KLINZO-magia w swym samochodzie – wiecie, gdzie nas znaleźć! Pozdrawiamy serdecznie z Krakowa, Wasz zespół KLINZO.