Wyruszyliśmy z Krakowa o poranku, czując w powietrzu ekscytację niczym poszukiwacze skarbów. Kiedy dotarliśmy na miejsce, powitał nas wesoły klient z promiennym uśmiechem na twarzy i zadzierżgnął naszą załogę w swoje przytulne mieszkanko. Były tam rośliny w glinianych donicach, książki poukładane na półkach i oczywiście… dywan w roli głównej.
Dywan, o którym mowa, był niczym morze włosia rozciągające się po salonie. Przyznam, że na początku jego widok nas onieśmielił, ale szybko wrzuciliśmy bieg! Czyszczenie dywanu z długim włosem to nasza specjalność! Zacisnęliśmy zęby, podwinęliśmy rękawy i przystąpiliśmy do pracy.
Najpierw nasza załoga użyła magicznego odkurzacza KLINZO, który zdążył zasłynąć legendarną skutecznością. Potem przyszedł czas na specjalny preparat do dywanów, który rozświetlił każdy kędzior włosia. Nasi specjaliści wykonywali kolejne kroki z precyzją i zuchwałością, udowany swoją niepodważalną kompetencję!
Po kilku godzinach intensywnej i satysfakcjonującej pracy dywan w mieszkaniu w Zielonkach lśnił nowym blaskiem. Fenomenalnie przyjemny w dotyku, czysty i pachnący świeżością, przypominał swoją młodzieńczą świetność. Klient nie krył zachwytu – jego uśmiech mówił za wszystko!
Zadowoleni i dumni, opuściliśmy Zielonki, wiedząc, że kolejny klient przerodził się w naszego wiernego admiratora. Taki nasz los – przemierzamy Małopolskę, przekonując, że KLINZO to mistrzowie w czyszczeniu dywanów. Do kolejnego spotkania na dywanowej ścieżce przygód!