Wchodząc do mieszkania naszego klienta w Świątnikach Górnych, poczuliśmy niemal świąteczny nastrój. Przyjemna atmosfera, zapach świeżo mielonej kawy i… jedwabny dywan czekający na nowe życie!
Rzadko zdarza się tak szlachetne zadanie. Jedwabne dywany to prawdziwa ozdoba, ale również wymóg szczególnej troski. Zazwyczaj w grę wchodzi tutaj nie tylko doskonałe przemycie, lecz i odpowiednie wysuszenie – wszystko, by utrzymać ten cudowny blask i delikatność włókien.
Ekwipując się naszym najlepszym sprzętem oraz wiedzą na złotym talerzu, przystąpiliśmy do prania. Inny klient może by spytał: „Jak radzicie sobie z tak delikatnymi materiałami?”. My mówimy: “To proste, gdy zna się sekrety KLINZO!”
Grunt to odpowiednia technika – ostrożne przeprowadzanie procesu prania z wykorzystaniem odpowiednich środków, by nie uszkodzić materiału. A potem suszenie, i już widzimy te maleńkie kropelki wody znikające pod wpływem naszej magii. Jakie to uczucie! Duma w oczach klienta – bezcenna.
Świątniki Górne zdobyły nasze serca nie tylko swym urokiem, ale też ciepłem mieszkańców. Kiedy kończyliśmy pranie dywanu, poczułem – mówię Wam, cała ekipa poczuła – że to było naprawdę coś znaczącego. Misja wykonana. Jedwabny dywan odzyskał swój dawny blask, a my mogliśmy wracać do Krakowa z nową witalnością i kolejnym sukcesem na koncie.
Do następnego zadania, drodzy przyjaciele! KLINZO czuwa nad Waszymi domami.