Nie od wczoraj wiadomo, że tapicerka w aucie musi być dokładnie wyczyszczona. W przeciwnym wypadku samochód po prostu nie wygląda dobrze i równocześnie może być siedliskiem groźnych bakterii, które przecież nie są widoczne gołym okiem. Jak dbać o tapicerkę w samochodzie? Jak często należy ją prać, by była bezpieczna? Co robić, by fotele w aucie jak najdłużej wyglądały jak nowe?
Zacznij od odkurzania
Przede wszystkim nie należy prać tapicerki, która wcześniej nie została dokładnie odkurzona. Nawet jeśli nie przewoziłeś niczego oprócz pasażerów na siedzeniach swojego auta, to na pewno zauważyłeś, że są one mocno zakurzone. Łatwo gromadzi się na nich pył, który jest wnoszony do pojazdu np. na ubraniach. Jeśli masz w zwyczaju odkładać na siedzenia także plecak, torebkę czy siatki z zakupami, to pyłu może być na nich jeszcze więcej.
Oczywiście jego ilość trzeba pomnożyć razy tysiąc, jeśli w samochodzie regularnie wozisz dzieci. Wiele fotelików jest skonstruowanych tak, że maluch opiera nogi w butach o tapicerkę. Nawet położenie specjalnego podkładu pod fotelik może jej w takiej sytuacji nie ochronić w 100%. Z pewnością też nie będzie on skutecznym zabezpieczeniem przed okruszkami z ulubionych ciastek Twojego dziecka albo jego kanapek. Kolejnym zagrożeniem dla czystości tapicerki są zwierzęta. Jeśli wozisz na siedzeniu psa, to na pewno nie trzeba mówić Ci, ile piasku i pyłu może schować się w jego sierści.
W związku z tym jasne jest, że w pierwszej kolejności tapicerkę trzeba bardzo dokładnie odkurzyć. Powinno się do tego celu używać różnych końcówek odkurzacza — w tym też tych wąskich, którymi można odkurzyć trudno dostępne miejsca. By być jeszcze dokładniejszym, powinno się odkurzać siedzenia ustawione w różnych pozycjach.
Kolejną kwestią jest to, że tapicerka w samochodzie kojarzona jest głównie z obiciem siedzeń, ale w rzeczywistości znajduje się ona niemal w całej kabinie auta. Stąd też koniecznie powinno się odkurzyć również boczki, wykładzinę znajdującą się pod wycieraczkami i tę na pionowej części tylnej kanapy. Wszędzie tam może być sporo kurzu, który trzeba wyciągnąć. Zapieranie go byłoby bardzo złym pomysłem, bo mogłoby spowodować, że tapicerka będzie jeszcze bardziej zabrudzona, a same plamy trudniejsze do usunięcia.
Pranie tapicerki samochodowej
Przechodzimy do prania tapicerki samochodowej. Bez specjalnego sprzętu jest to dość trudne, ale możliwe. Najlepiej jest wykorzystać myjkę, która umożliwia pranie ekstrakcyjne. Jest to metoda prania, którą wykorzystuje się do czyszczenia tapicerek kanap, foteli oraz dywanów i wykładzin. W tej metodzie brud jest rozpuszczany przez detergent, a następnie wypłukiwany. Woda wraz z brudem jest usuwana z materiału, więc nie powinna ona przeniknąć do głębokich warstw siedziska.
Tutaj trzeba wspomnieć, że ekstrakcyjne pranie tapicerki samochodowej sprawdza się w większości modeli. Trzeba jednak o nim zapomnieć w przypadku foteli pokrytych skórą lub z elementami skórzanymi. Nie powinno też stosować się go w przypadku tzw. klasyków. W takich autach metody czyszczenia tapicerki powinny być dobierane indywidualnie, by mieć pewność, że nie zniszczą one wiekowej tapicerki.
Jak wyprać tapicerkę samochodową bez sprzętu?
Pranie tapicerki korzystając z urządzeń albo zlecając to komuś, kto nimi dysponuje, bez wątpienia jest najprostszym rozwiązaniem. Można jednak spróbować doczyścić siedzenia w samochodzie z wykorzystaniem tego, co zwykle znajduje się w każdym mieszkaniu. Wprawdzie efekt takiego prania może nie być idealny, to z pewnością skutecznie odświeży on wygląd samochodu.
Do ręcznego prania tapicerki powinno się używać środków przeznaczonych do prania dywanów i kanap. Bardzo często występują one w formie płynów z rozpylaczem, które są aplikowane jako piana. Może ona rozpuszczać zabrudzenia i efektywnie się ich pozbywać. Pianę należy rozprowadzić na materiale za pomocą miękkiej szczoteczki (np. takiej do czyszczenia paznokci lub większej) lub gąbki.
Jeśli pod ręką nie masz płynu do czyszczenia tapicerki, to możesz też wykorzystać płyn do mycia naczyń w dużym rozcieńczeniu z letnią wodą. Powinien on być mocno spieniony, bo to właśnie piana najskuteczniej radzi sobie z brudem. W tapicerkę powinno się wcierać właśnie tę pianę z tym jednak zastrzeżeniem, że nie można też pozwolić na to, by przemoczyła ona tapicerkę. Należy aplikować ją z umiarem, bo materiał ma być mokry, ale równocześnie woda nie powinna przez niego przeciekać do wypełnienia siedzisk.
Kluczowy jest czas
Jeśli chodzi o pranie tapicerki samochodowej, to nie ma wątpliwości, że jest to czynność, podczas której nie można się spieszyć. Jego ostatni etap jest kluczowy dla powodzenia całej akcji i równocześnie jest najdłuższy — ten etap to czekanie aż tapicerka dobrze wyschnie. W tym czasie nie powinno się jej dotykać. Wilgotny materiał będzie bardzo szybko łapał brud. Jeśli nie zostanie dobrze wysuszony, to po pewnym czasie może też zacząć śmierdzieć. Charakterystyczny zapach wilgoci jest bardzo uciążliwy i nieprzyjemny. W skrajnych wypadkach na przemoczonej, a następnie źle wysuszonej tapicerce może pojawić się pleśń.
Nie ma to jednak zniechęcać do prania siedzeń i dbania o czystość w samochodzie. Ważne jest jednak, by zarezerwować sobie na tę czynność wystarczającą ilość czasu. Najlepiej jest więc poczekać na sprzyjającą pogodę. Wtedy wystarczy otworzyć drzwi samochodu i trochę poczekać.
Jeśli nie możesz czekać, to możesz też skorzystać ze specjalnego osuszacza. To urządzenie, którego zadaniem jest usunięcie wilgoci z pomieszczenia lub z pojazdu. W zależności od jego wydajności wilgoci z samochodu można pozbyć się w ciągu kilkudziesięciu minut do kilku godzin.
A co z zapachem?
Kolejną kwestią jest zapach. Odory potrafią wnikać w tkaniny bardzo głęboko, więc zwykłe pranie tapicerki może nie wystarczyć, by się ich w pełni pozbyć. Jeśli regularnie palisz papierosy w swoim aucie albo przewoziłeś w nim mokrego psa, to na pewno wiesz, o czym mowa. By pozbyć się tych charakterystycznych i równocześnie bardzo uciążliwych zapachów nie wystarczy zawiesić sobie zapachowej choinki na lusterku.
By się ich pozbyć można zacząć od wyprania tapicerki. Jeśli jednak po tym zabiegu odór nie zniknie i wciąż będzie wyczuwalny, to warto zdecydować się na ozonowanie. Plusem takiego rozwiązania może być dodatkowa dezynfekcja samochodu i pozbycie się wszelkich drobnoustrojów zasiedlających deskę rozdzielczą, klamki i inne często dotykane elementy auta. To świetna metoda na szybką i skuteczną dezynfekcję całej kabiny pojazdu. Warto je regularnie przeprowadzać, nawet jeśli tapicerka nie przesiąkła niepożądanymi zapachami.