Przygoda z KLINZO zaczyna się zawsze tak samo – od gorącego kubka kawy w naszej krakowskiej centrali. Tym razem na cel obraliśmy firmę z Kocmyrzowa-Luborzycy, gdzie na naszą ekipę czekała wyzwanie czyszczenia wykładzin.
Nasza ekipa wpadła tam jak burza, wyposażona w najnowocześniejsze sprzęty, których nie powstydziłby się nawet James Bond! Już od progu przywitał nas miły zapach lokalnych specjałów i cudowna atmosfera. Kocmyrzów-Luborzyca, powiat krakowski – czyż to nie brzmi jak coś ze starej baśni?
Pierwsze, co zrobiliśmy, to dokładna inspekcja terenu. Zawsze dokładamy wszelkich starań, aby wiedzieć, z czym mamy do czynienia. Tu zaskoczyła nas niezwykle piękna, gruba i miękka wykładzina. Tuż potem zaczęła się prawdziwa magia KLINZO – rękawy w górę i do pracy!
Pracując w zgranym zespole, każda plama znikała z prędkością światła. Odpowiednie detergenty, precyzyjne ruchy sprzętu i oczywiście ❤️ serce do pracy. Po kilku godzinach zmagań, wykładzina wyglądała jak nowa – a może nawet lepiej!
Na koniec naszej przygody z czyszczeniem wykładzin w tej firmie, przyszedł czas na małe podsumowanie. Klienci byli zachwyceni, a my pełni satysfakcji wracaliśmy do Krakowa, gotowi na kolejne wyzwania. Już nie możemy się doczekać, co przyniesie nam kolejny dzień w KLINZO!