Zdawałoby się, że to był zwykły poniedziałek, ale wszyscy w teamie czuliśmy w kościach, że czeka nas coś wyjątkowego. Telefon zadzwonił, w słuchawce dało się usłyszeć głos pełen nadziei: 'Potrzebuję prania tapicerki meblowej w mieszkaniu!’ Już w trzy sekundy byliśmy gotowi – plan misji nakreślony, sprzęt osiodłany, a nasz fantastyczny van zapakowany po dach buteleczkami z magicznym eliksirem czystości.
Gdy dotarliśmy na miejsce – do pięknego mieszkania w Krakowie – już na samym progu poczuliśmy miły zapach świeżo zmielonej kawy. Nasza klientka, jak z obrazka, uśmiechnęła się szeroko i wskazała nam kierunek do męczącej domostwa tapicerki, która zdecydowanie potrzebowała odświeżenia.
Zawinęliśmy rękawy, podłączyliśmy nasze sprytne urządzenia i… bang! Kaskady drobniutkich mikropęcherzyków zaczęły działać swoje cuda. Materiał pochłaniał czystość z prędkością mpk-owskich tramwajów, a plamy i zabrudzenia znikały w mgnieniu oka, jakby nigdy nie istniały!
Po kilku godzinach batalii, wygranej przez jasność i świeżość, siedzieliśmy z klientką przy stole popijając wspomnianą wcześniej kawę, delektując się nowym obliczem jej mebli. Dla nas, wspaniałych Klinzowców, najpiękniejszym momentem zawsze jest ta chwila, gdy widzimy czyste, wspaniale pachnące pomieszczenie i uśmiech na twarzy naszego ukochanego klienta.
Tak oto zakończyła się nasza wyjątkowa wyprawa. I już nie możemy się doczekać kolejnych wyzwań, które przyniesie nasza magiczna przygoda. Czyżbyś to ty był naszym następnym bohaterem? 😃
Z pozdrowieniami od całego zespołu KLINZO!