Gdy tylko dzwonek telefonu zaćwierkał w naszej krakowskiej siedzibie KLINZO, od razu wiedzieliśmy, że czeka nas dzień pełen przygód. Pani Anna, mieszkanka urokliwych Iwanowic w powiecie krakowskim, potrzebowała naszej pomocy. Jej dywan pętelkowy w salonie błagał wręcz o odrobinę troski i miłości. A my, z zapałem detektywów i sercem na dłoni, ruszyliśmy pełni energii w stronę tej malowniczej miejscowości.
Już przy pierwszym spojrzeniu na dywan czuć było jego historię i ciepło, którym wypełniał pomieszczenie. Pomyślałem sobie: 'To będzie coś!’ Wdepnęliśmy więc w rolę magików czyszczenia! Zestaw narzędzi, który zabraliśmy, wyglądał jak wynalazki samego Leonarda da Vinci. Kiedy nasz specjalistyczny środek czyszczący zaczął wnikać w strukturę dywanu, nagle wszystko wokół nabrało życia jak w filmie. Pętelki wracały do swojego pierwotnego stanu z taką elegancją, że aż dech zapierało. Każda warstwa brudu znikała, odkrywając oryginalny kolor miękkiej tkaniny.
Co więcej, widok uśmiechu na twarzy Pani Anny, kiedy zobaczyła odmieniony dywan, był dla nas największą nagrodą. Wiedzcie, że nie chodzi tylko o samo czyszczenie – to przecież historia, którą wraz z dywanem na nowo piszemy. Oczywiście, wracając do Krakowa, czuliśmy satysfakcję. Iwanowice wzbogaciły się o jeszcze jeden magiczny dywan, a my o kolejne wspaniałe wspomnienie.
Nie ma nic wspanialszego niż świadomość, że zostawiamy po sobie ślad w postaci czystych, pięknych wnętrz. Dziękujemy, Iwanowice! Do następnego razu!