Witajcie znowu! Kiedy myślimy o Świątnikach Górnych, na myśl przychodzi nam malowniczy krajobraz, ale tym razem trafiła nam się tam misja do wykonania. Nasz wspaniały zespół z Krakowa zatrudniony został do sprzątania wykładzin podłogowych w jednej z lokalnych firm. Dowiedzieliśmy się, że ich wykładziny wołały o ratunek!
Ekipa KLINZO przybyła na miejsce w pełnym składzie, uzbrojona w sprzęt i uśmiechy. Już na progu czekały na nas miłe powitania i pozwoliliśmy sobie na małą kawkę na rozgrzewkę – poranki w Świątnikach mają swój urok.
Szybko wzięliśmy się do roboty. Rozłożyliśmy nasz magiczny sprzęt i zaczęliśmy odkurzać każdy zakamarek. Z każdym ruchem nasiąkniętej chemią mikrofibry, wykładziny odzyskiwały dawny blask. Zmęczenie? Co to takiego, gdy widzimy efekty naszej pracy na żywo!?
Po kilku godzinach wytężonej pracy cała firma promieniała czystością. Nie tylko wykładziny odżyły, ale także duch zespołu firmy, dla której pracowaliśmy. To właśnie te chwile przypominają nam, dlaczego kochamy to, co robimy. Sprzątanie to nie tylko praca – to sztuka, a my jesteśmy jej malarzami!
Na zakończenie dnia uwieńczyliśmy nasze dzieło wspólnym zdjęciem z wdzięcznym zespołem firmy. Wymieniliśmy kilka dowcipów, a nasza drużyna KLINZO wróciła do Krakowa z poczuciem dobrze wykonanego zadania i pełni energii na kolejne przygody.
Świątniki Górne, dziękujemy za gościnność! A Wy, drodzy czytelnicy, pamiętajcie – jeśli Wasze wykładziny potrzebują rąk mistrzów, wiecie, kto zawsze stanie na wysokości zadania.