Pewnego słonecznego dnia w Krakowie przyjęliśmy zlecenie od sympatycznej rodziny z Liszek. Ich dywan Shaggy przypominał mozaikę wspomnień, ale potrzeba było odrobinę czarodziejskiego dotyku, by przywrócić mu dawną świetność. Zapakowaliśmy nasz tajemniczy sprzęt i ruszyliśmy w tę pełną zadziwień podróż.
Na miejscu powitali nas z otwartymi ramionami oraz pyszną kawą. Dywan, pięknie wijący się na podłodze salonu, tchnął historiami, które opowiadał swoimi plamami. Zanim jednak przystąpiliśmy do akcji, roztoczyliśmy przed gospodarzami plany naszej magicznej alchemii czyszczącej.
Nasz sprzęt Kerry-7000 z nowatorskim systemem czyszczenia na gorąco zrewitalizował każdy włókienny zakątek dywanu. Muszę przyznać, że nawet nas zaskoczyła ta transformacja! Po około dwóch godzinach intensywnej, ale satysfakcjonującej pracy, dywan wyglądał jak nowy – ba, był chyba jeszcze piękniejszy, niż w chwili zakupu. Rodzina nie mogła uwierzyć własnym oczom!
Magię dopięliśmy na ostatni guzik, oferując kilka tipów, jak najlepiej dbać o dywan, by jego czar trwał i trwał. Żegnając się, wiedzieliśmy, że zostawiliśmy po sobie coś więcej niż tylko czysty dywan. Pozostawiliśmy uśmiechy na twarzach i ciepłe wspomnienia.
Tak się działa ekipa KLINZO – z pasją, zaangażowaniem i odrobiną magii. Macie wyzwanie? Przywołajcie nas do swoich progów, a przekonacie się, że czystość i piękno to nasza specjalność!