No to się zaczęło… Wyjątkowy poranek na Prądniku Białym. Nasz dzielny zespół KLINZO niczym rycerze w lśniących zbrojach (a raczej kombinezonach) wyruszył z siedziby w Krakowie, aby stawić czoła największym brudom w firmowych biurach. Jeszcze przed świtem załadowaliśmy do naszego magicznego wehikułu wszystkie niezastąpione sprzęty i środki czyszczące, które sprawiają, że dywany tańczą ze szczęścia.
Wpadliśmy jak burza! Kiedy tak oto szliśmy przez korytarze, czuć było nasz entuzjazm w powietrzu. Nasz kapitan ekipy, Pan Marek, entuzjastycznie przywitał naszą klientkę – Panią Jolantę. „Jeśli mogę tu wprowadzić choćby odrobinę czystości, to można mnie nazywać czarodziejem!” – rzekł Marek ze śmiechem, machając swoim magicznym odkurzaczem.
A potem działo się czary-mary, hokus pokus! Nasza firma piorąca wykładziny biurowe rozłożyła swój sprzęt jak czarodziej księgi. Szybko, sprawnie, bez zbędnego zamieszania. Wszyscy klienci, natychmiast, za okrągłym stołem konferencyjnym, obserwowali, jak z każdą minutą szarość i plamy znikają w magiczny sposób.
Gdy misja dobiegała końca, wykładziny błyszczały niczym gwiazdy na niebie. Uśmiechy na twarzach pracowników biurowych były jak najpiękniejsze podziękowanie. „Nie wierzyłam, że to się uda, ale jestem więcej niż zachwycona!” westchnęła Pani Jolanta, patrząc z podziwem na nasze dzieło.
Misja zakończona, czystość przywrócona – wracamy do Krakowa z zapasem nowych historii, aby pewnego dnia powrócić i jeszcze raz poczarować na Prądniku Białym. A Wam, drodzy czytelnicy, dziękujemy za dołączenie do tej przygody!
Trzymajcie się i pamiętajcie – KLINZO istnienie, aby dostarczać magii czystości w Waszych firmach! Do następnego razu!