Czy dywan i tapicerkę można wyjałowić, aby usunąć wirusy?

To ważne pytanie, które pojawiło się w głowie wielu osób. Każdy chciałby mieszkać w bezpiecznych pomieszczeniach, a dywany kojarzone są z siedliskiem bakterii. Pomiędzy włóknami mogą swobodnie rozwijać się całe ich kolonie. Niestety, nie ma możliwości by dywan lub tapicerkę wyjałowić… ale można przeprowadzić porządne czyszczenie antybakteryjne i antywirusowe. Jak to wygląda w praktyce?

Brud to wróg

Zanim odpowiemy sobie na pytanie o to, jak wygląda dezynfekowanie dywanów i tapicerek, zastanówmy się, dlaczego w ogóle bakterie i wirusy tak dobrze się na nich czują. Odpowiedź jest prosta – chodzi o niezłe warunki do życia. Pomiędzy włóknami ciężko do nich dotrzeć, są więc dość bezpieczne. Mają dostęp do różnego rodzaju pożywienia, bo tkaniny, na których żyją, są zabrudzone. Dywan w przeciętnym domu to szwedzki stół dla bakterii. Właśnie dlatego 100% wyjałowienie dywanu nie jest po prostu możliwe. Można jednak wykorzystać metody biobójcze, by zdecydowanie zmniejszyć populację mikroorganizmów i sprawić, by nie miały tak dobrych warunków do rozwoju.

Pranie …

Odkażanie zawsze powinno zacząć się od prania. Czyszczenie to podstawa usuwania bakterii i wirusów. Tym bardziej, że jeśli będą one odcięte od pożywienia, to ich rozwój będzie utrudniony. Jeśli nie umiesz sobie tego wyobrazić, to pomyśl o jamie ustnej. Ile będziesz mieć rano bakterii na zębach, jeśli wieczorem nie pozbędziesz się z nich resztek jedzenia? Będzie ich na pewno dużo więcej, niż w przypadku, gdy wieczorem dokładnie wyszczotkujesz zęby. To oczywiste. Dokładnie ten sam mechanizm jest wykorzystywany przy czyszczeniu dywanów. Usuwamy potencjalne pożywienie, by ograniczyć namnażanie się mikroorganizmów. By wspomóc proces, wykorzystujemy specjalistyczny detergent RM735. Ma on działanie antyseptyczne, które w znacznym stopniu usuwa mikroorganizmy z dywanu i tapicerki.

… A później ozon

Drugim etapem jest ozonowanie. Bez niego dezynfekcja nie jest pełna. Ozonowanie polega na rozpylaniu na czyszczonej powierzchni niebieskiego gazu. W kontakcie z dywanem, tapicerką lub innym przedmiotem gaz staje się bezbarwny, więc niczego nie zafarbuje. Gazem tym oczywiście jest ozon. To silny utleniacz, który niszczy ściany komórkowe bakterii i wirusów, co niszczy też je same. To proste działanie, które jest najbardziej skuteczne w walce z mikroorganizmami i alergenami. Warto jednak pamiętać i podkreślać, że samo ozonowanie to za mało. Zawsze powinno być traktowane jako drugi krok.