Czyszczenie wykładzin dla alergików - 10 zł/m²

Trudna higiena w domu dla alergika.

Coraz więcej osób cierpi z powodu alergii. Mogą one mieć różne podłoże – pokarmowe, skórne lub oddechowe. Niestety, nasze domy też nie są wolne od alergenów. Mieszkanie, które powinno być bezpieczną przystanią, staje się zagrożeniem dla zdrowia, a w bardzo skrajnych przypadkach nawet dla życia. Z tego powodu konieczne jest szczególne dbanie o higienę w domu alergików. Pierwszym krokiem jest wyposażenie się w wykładziny alergiczne. Oczywiście trzeba je też właściwie pielęgnować i czyścić. Tylko jak? Czy można prać je w pralce, czy lepiej zaufać fachowcom?

Wykładzina antyalergiczna? Czyli jaka?

Jeśli nie spotkałeś się wcześniej z tym określeniem, to możesz być w tej chwili odrobinę zdezorientowany. Czy naprawdę istnieją specjalne wykładziny dla astmatyków? Oczywiście, że tak. Żyjemy w czasach, w których wiele problemów znalazło już swoje rozwiązania. Z tego powodu producenci wykładzin także zastanawiali się jak podnieść komfort życia osób cierpiących na różnego typu alergie. Stwierdzono, że najlepszym rozwiązaniem są wykładziny, które nie zbierają kurzu. Dzięki temu nie dają warunków do rozwoju roztoczy oraz do pojawiania się ich odchodów. A to właśnie one mają działanie uczulające.

Przykłady wykładzin antyalergicznych.

Za wykładzinę antyalergiczną uważa się produkty z naturalnej owczej wełny. Ze względu na brak właściwości elektrostatycznych, wełna nie przyciąga kurzu. Odpowiedzialny jest za to naturalny tłuszcz pokrywający włókna owczego runa, czyli lanolina. Istnieją też specjalne wykładziny dywanowe dla alergików oraz astmatyków. Przykładem mogą być produkty firmy VORWERK. Są one wytwarzane w innowacyjnej technologii, której efektem jest redukcja koncentracji drobnych pyłów, które zawsze unoszą się w zamkniętych pomieszczeniach.

Certyfikaty

Jeżeli Ty lub ktoś z Twoich najbliższych ma alergię, to koniecznie musisz zadbać o to, by korzystać wyłącznie z przedmiotów, które są bezpieczne. Warto sprawdzać, czy produkt, który chcesz kupić, ma właściwe certyfikaty. Przykładowo, Niemiecki Związek ds. Alergii i Astmy (DAAB) wystawia specjalne dokumenty, które dowodzą tego, że dany produkt został zbadany pod kątem powodowania alergii. Jeżeli przeszedł wszystkie testy pozytywnie, to otrzymuje certyfikat, którym może się pochwalić na swojej etykiecie. Taki certyfikat posiadają wspomniane już wykładziny VORWERK.

Czy moja wykładzina może powodować alergie?

Jeśli nie masz wykładziny antyalergicznej, to niestety, ale może. Na każdym dywanie gromadzą się zanieczyszczenia. Są to pyły uliczne, pyłki roślin, piasek wnoszony na butach. Są to też groźne dla zdrowia pyły smogowe, które w okresie grzewczym zamieniają krakowskie powietrze w truciznę. Niestety, oczyszczacze powietrza nie dają sobie z nimi rady. Spora ich część osadza się więc na włóknach runa wykładziny. Następnym problemem jest sierść zwierząt. Jeżeli w domu są czworonogi, to nawet wykładzinę antyalergiczną trzeba często czyścić, by usunąć z niej sierść. Kolejnym problemem jest martwy naskórek. Według badań nowa warstwa naskórka powstaje w 24 godziny, a co 28 dni odnawia się całkowicie. Według tych samych źródeł człowiek przez 70 lat życia gubi aż 50 kg martwego naskórka. To spora ilość, prawda? Czy zastanawiałeś się kiedyś, gdzie ten martwy naskórek trafia? Mam dla Ciebie złą wiadomość. Niestety, ale martwe komórki lądują w Twojej pościeli i wszędzie tam, gdzie byłeś. Oznacza to, że spora ich część trafiła na wykładzinę, gdzie stała się karmą dla roztoczy. Te z kolei po jedzeniu wydalają odchody. Ich rozmiary są mikroskopijne, ale to właśnie one są głównymi winowajcami najbardziej rozpowszechnionych alergii oddechowych. Gdy ktoś mówi, że jest uczulony na kurz, to najczęściej ma na myśli właśnie wspomniane odchody roztoczy.

Prać, prać i jeszcze raz prać

To, że kupiłeś wykładzinę przeznaczoną dla alergików, nie zwalnia Cię z dbania o jej czystość. Taka wykładzina wolniej zbiera kurz, ale nie jest całkowicie odporna na gromadzenie go. Podstawą jest częste odkurzanie. Dobrze jest wybrać urządzenie o dużej mocy ssącej. W przypadku osób cierpiących na szczególnie silne alergie – odkurzać powinno się nawet codziennie. Oprócz tego konieczne jest czyszczenie wykładzin dla alergików. Tutaj, polecana jest metoda ekstrakcji.

A dlaczego akurat ekstrakcja?

Bo ma działanie dogłębne. Nie usuwa wyłącznie zanieczyszczeń znajdujących się w górnych warstwach runa, ale dochodzi aż do podłoża wykładziny. W ten sposób może usunąć zabrudzenia, o których istnieniu nie miałeś nawet pojęcia. Drugą ważną rzeczą jest fakt, że po praniu wykładziny dla astmatyków nie pozostają w niej resztki środków piorących. Wykładzina jest bezpieczna i można siadać na niej lub kłaść się bez obawy o wystąpienie alergii skórnych. Jak to możliwe, że nie ma śladu po chemii? Otóż ostatnim etapem w tej metodzie jest płukanie wykładziny. Usuwa się tak resztki rozpuszczonych zabrudzeń oraz preparatów do prania. Dla jeszcze większego bezpieczeństwa i komfortu, w naszej firmie zrezygnowaliśmy z używania agresywnej chemii. Wybieramy wyłącznie delikatne środki, ale o skutecznym i sprawdzonym działaniu.

Zamknięte pyły

Kolejnym atutem metody ekstrakcyjnej jest fakt, że nie pozwala ona pyłom na ponowne uniesienie się. Wszystkie zanieczyszczenia są wiązane z cieczą. Nie ma możliwości, żeby zostały z niej uwolnione i znów mogły dostać się do czyichś dróg oddechowych. W związku z tym astmatyk może bez obaw być obecny przy czyszczeniu swojej wykładziny. Co ciekawe, tych uwięzionych pyłów może być całkiem sporo. Często powtarza się sytuacja, gdy z pozornie czystej wykładziny usuwamy kilka kilogramów pyłów i innych zanieczyszczeń stałych.

A co z plamami?

W przypadku prania wykładzin antyalergicznych najważniejsze jest pozbycie się tego, co może uczulać. Plamy natomiast są po prostu nieestetyczne. Pranie, oczywiście usunie je lub sprawi, że będą mniej widoczne. Nie ma jednak możliwości, by odświeżanie wykładziny dla alergika naprawiło znajdujące się na niej uszkodzenia mechaniczne. To tak jak w przypadku ubrań – pralka nie ceruje dziur.