Czyszczenie leżanki - 60 zł/szt.

Leżanki to bardzo funkcjonalne meble. W miarę ich używania jak każdy mebel ulegają one zabrudzeniu. Jak poradzić sobie z czyszczeniem leżanki? Problem jest w tym, że tapicerki nie da się tak po prostu zdjąć z mebli i wyprać — najlepiej w pralce. Mierny efekt przyniesie też przetarcie jej szmatką niczym stołu lub kuchennego blatu. A leżanka brudzi się znacznie. Widać to choćby na podłokietnikach, które sprawiają wrażenie wytartych. Tymczasem chłoną one wszelkie nieczystości, ponieważ nie są materiałem sztucznym. W tapicerkę wnika nasz pot, resztki makijażu czy po prostu kurz. Są więc one naturalnym siedliskiem bakterii i roztoczy. Nikogo więc nie trzeba chyba przekonywać, że ich wyczyszczenie jest konieczne.

Tapicerkę leżanki należy także bezwzględnie wyczyścić, jeśli kupiliśmy używany mebel. Oczywiście często jest to cenowa okazja, której nie warto tracić, ale należy zdać sobie sprawę, że nie wiemy, kto mebel użytkował i co wchłonęła tapicerka. Jej wypranie nie tylko pozwoli na spokojne cieszenie się nowym zakupem, ale również ograniczy potencjalne ryzyko gorszego samopoczucia. Mebel ponadto zostanie w ten sposób „odnowiony”, więc korzyści będzie jeszcze więcej.

Czyszczenie leżanki powinno się przeprowadzać minimum raz do roku. Wtedy będziemy mieli pewność, że usunięte zostały wszystkie zabrudzenia, a wyczyszczona leżanka posłuży nam dłużej. Brudna tapicerka szybciej się bowiem niszczy, ponieważ bakterie osłabiają jej włókna. Zaczyna się więc mechacić albo po prostu pruć. Lepiej tego uniknąć i zyskać przy tym dodatkowe korzyści. Jakie?

Przede wszystkim usunięcie roztoczy. Te małe żyjątka dokuczają nie tylko alergikom. Dla nich sprawa jest prosta — nadmiar roztoczy to ciągły katar, kichanie i inne objawy. Badania kliniczne dowiodły już dawno, że także ci, którzy nie są uczuleni na roztocza, powinni minimalizować ryzyko zetknięcia się z nimi, a już na pewno spędzania długiego czasu w pomieszczeniach i miejscach, gdzie jest ich bardzo dużo. Wysokie stężenie roztoczy wpływa bowiem na osłabienie układu immunologicznego. Jesteśmy atakowani przez nie i łatwiej zapadamy na klasyczne choroby jak grypa czy angina. Lepiej więc tego uniknąć.